wtorek, 4 października 2011

jesienny sal

od pierwszego października można wyszywać jesienny sal
na który zgłosiłam się do mamuśki73
bardzo spodobał mi się wzór tylko jak wczoraj zaczęłam przygotowania kanwy to
okazało się że jest to dosyć pokaźnych rozmiarów wzór
tak głowiąc się do czego mogę go wykorzystać padło na poduszkę
więc raczej nie skończy w szafie
jak sobie obiecałam że jeden krzyżyk a na pewno pokażę
więc tylko tyle tego mam,ale do następnego wtorku mam nadzieję zrobić troszkę więcej
tak to wygląda

miłego wieczoru :)

2 komentarze:

  1. Najbardziej nie lubię wyliczać i docinać kanwy;-(

    OdpowiedzUsuń
  2. najwazniejsze ze zaczelas
    ja mam prykaz od samej siebie-dwie niteczki dziennie minimum a jak da rade wiecej to juz nadliczbowka;pospiechu nie ma

    OdpowiedzUsuń